DIRA MORTIS - Euphoric Convulsions CD

  • DIRA MORTIS - Euphoric Convulsions CD
30,00 zł
/ szt.
Kategorie produktu:Nowości w sklepiePłyty CD
Producent:Defense
Kolekcja: DIRA MORTIS

Reedycja pierwszego pełnoczasowego albumu DIRA MORTIS. Smoliste złożone kompozycje posępnego death/doom metalu. Hołd dla klasyków gatunku INCANTATION, ASPHYX, NECROPHAGIA, AUTOPSY.

Krążek nagrany w składzie:
Leszek Makowiecki - gitary
Łukasz Gliński - vokale (Infatuation of Death, Nuclear Vomit)
Krzysztof Saran - perkusja (Abusiveness, Blaze of Perdition, Deivos, Moon, Parricide, Ulcer)
Piotr Rajus - bas (Abusiveness, Biały Viteź, Blasphemy Rites, Blaze of Perdition, Deivos, Moon, Pripegal, Profundis, Ulcer)

Limited [9.5/10]:
Tych death metalowców z miejscowości Gorlice nie sposób nie znać. Kiedyś słyszałem ich epkę The Cult Of The Dead z zeszłego roku i muszę przyznać, że zrobili na mnie wrażenie. Trochę o nich zapomniałem, bo tyle się działo na polskim rynku muzycznym, że głowa mała. Teraz mam okazję znów ich posłuchać. Panowie powrócili z zaświatów razem z pierwszym długograjem w ich karierze. Oto przed wami zespół Dira Mortis i pierwszy duży materiał - Euphoric Convulsion.
Na okładce widnieje żywy trup, z tyłu porzucona trumna a w tle cmentarz i duchy zmarłych. Jest klimatycznie. Podobnie zaczyna się album. Intro Death Awaits zwiastuje tajemniczą grozę. Dziwne, troszkę przydługie ale dość pasujące. Po tym zostajemy totalnie zmiażdżeni grobowym metalem śmierci. Exultation Full Of Sadism to prawie siedem minut bezlitosnej brutalnej rzezi. Brzmienie jak z Autopsy czy Vomitory - ciężkie, zgniłe, surowe i co najważniejsze - oldschoolowe. Świetne solówki, genialny wokal. Są zwolnienia, są przyśpieszenia - czyli tak jak powinno być. Mimo że kawałek jest prosty i długi, nie nudzi. Potem znowu mamy wstawkę - Abyss Of The Damned. I znów rzeźnia w Ancient Death Glorification. Nieźle to sobie panowie wykombinowali. Wstawka, rzeźnia, wstawka, rzeźnia i tak do zajebania. Zauważyłem, że następne numery są coraz dłuższe. Czyli jeszcze większa dawka brutalności, ekstremy i trupiego jadu. Po kilkakrotnym przesłuchaniu trzeba stwierdzić, że patent ze wstawkami się sprawdza. Można odpocząć aby potem na nowo napierdalać łbem.
Dawno nic tak ciężkiego na rodzimej scenie nie słyszałem. Polecam bez żadnych wątpliwości!

Zapytaj o produkt

Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe.

Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.

Pola oznaczone gwiazdką są wymagane

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij
pixelpixelpixelpixel