Self Respect & Bound In Blood "Pener Crew" split to 10 numerów załogantów z Wrocławia oraz ekipy z Holandii. Self Rspect to w miare młody zespół lecz szybko zyskujacy zainteresowanie na scenie swoim zangażowaniem i pręznym koncertowaniem!! Jeszcze przed wydaniem splita udało zagrać im sie na Hunter Fest 2007. Bound In Blood to istniejacy od 2002 skład typowo oldschoolowy, wczesniej wydali sami 2 mcd, wieje od nich starym surowym nowojorskim klimatem chociazby 25 Ta Life czy No Turning Back można porównać. Klimat grania na splicie to w sam raz coś dla fanów oldschoola oraz penerki.
Muzyka.gery.pl:
W pełni pochwalam i popieram inicjatywy tego typu, co split wrocławskiego Self Respect oraz holenderskiego Bound In Blood. Dzięki takim wydawnictwom młode, mało znane zespoły, mają szansę zaistnieć na scenie, a zainteresowani mogą zaobserwować, jak kwitnie hardcore w Polsce a jak za granicą.
Zacznę zatem od reprezentantów Polski – Self Respect. Wrocławianie prezentują typową penerską zadymkę w duchu nowej szkoły. Porównania do 1125 czy Terror są zatem nieuniknione. Na szczęście nie zrzynają ile można, tylko starają się grać po swojemu, sunąc z zawrotną prędkością, unikając przy okazji niepotrzebnej kraksy.
Holendrzy z Bound In Blood wypadają nieco gorzej. Ich materiał to oldskulowe podejście do tematu, z wpływami NYC. O ile zespół technicznie radzi sobie bardzo dobrze, o tyle pod względem emocjonalnym i energicznym dość marnie. Potencjał grupy wróży jednak lepszą przyszłość, dlatego warto obserwować jej rozwój.
Każdy band brzmi tutaj inaczej i uosabia inne podejście do hc, ale mimo wszystko uważam, że obie ekipy doskonale się zgrały i jako całość „Pener Crew” brzmi wybornie.